Wydawałoby się, że uczciwość zobowiązuje. Czyżby? Sprzedający skłamał… ale czy faktycznie skłamał – gra słów mająca istotne znaczenie. Dlaczego? Więcej o aspektach zakupu pojazdu oraz o przepisach z tym związanych.

  • Wydawałoby się, że uczciwość zobowiązuje. Czytając ogłoszenia o sprzedaży używanych aut, dzielimy je na dwie grupy: pojazdy uszkodzone ( te ogłoszenia z reguły pomijamy chyba,  że szukamy części ) i bezwypadkowe.  Od tych ostatnich spodziewamy się, że nikt nigdy nimi w nic nie uderzył. Oczywiście sprzedający zawsze może skłamać, jednak za występujące niezgodności z umową kupujący zawsze może dochodzić swoich praw na drodze sądowej.Sprzedający skłamał… ale czy faktycznie skłamał – gra słów mająca istotne znaczenie. Okazuje się jednak, że jeśli kupimy auto opisane, jako tzw. „bezwypadkowe”, po czym okaże się, że jednak brało udział w stłuczce i jeden lub więcej elementów jest niechlujnie przygotowany do lakierowania i tak też polakierowany”, to sprzedający wcale nie wprowadził nas w błąd i nie skłamał.Dlaczego? Otóż zgodnie z prawem, istnieje różnica pomiędzy definicją kolizji i wypadku. W skrócie, wypadek to kolizja z rannymi lub ofiarami śmiertelnymi. Jeśli auto brało udział w kolizji ( czyli bez rannych lub ofiar śmiertelnych), to w zasadzie jest pojazdem „bezwypadkowym”. Mijanie się z prawdą byłoby dopiero określenie go jako „bezkolizyjne”.Przepisy związane z umową sprzedaży/zakupu pojazduPrzepisy Kodeksu cywilnego, dotyczące umowy sprzedaży, dopuszczają sytuację, w której strony uzgadniają, że sprzedawca nie będzie odpowiadał względem kupującego za wady fizyczne sprzedanej rzeczy.Zgodnie z art. 558 ust. 1 Kodeksu cywilnego ( Dz.U.2019.0.1145 t.j. – Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny ).
    • 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jeżeli kupującym jest konsument, ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w przypadkach określonych w przepisach szczególnych.
    • 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.

    Takie działania mogą dotyczyć wyłącznie umów co, do których nie mają zastosowania przepisy prawa konsumenckiego.

    Zgodnie z powyższym w przypadku wyłączenia przez strony umowy przepisów o rękojmi za wady sprzedane, kupujący nie będzie mógł skorzystać z uprawnień, jakie przewiduje dlań instytucja rękojmi. A są to znaczne uprawnienia, gdyż zgodnie z art. 560 Kodeksu cywilnego jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny.

Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana chyba, że wady są nieistotne.

Powinniśmy szczególnie zwrócić na to uwagę oglądając lub kupując używane auto. Nawet przez telefon należy precyzyjnie dopytać, czy auto „bezwypadkowe” na pewno nie brało udziału w jakiejś poważniejszej stłuczce – nowoczesne auta są na tyle bezpieczne, że nawet poważna kolizja, która wywołała nawet szkodę całkowitą, nie spowodowała uszczerbku na zdrowiu.

Pomimo wszystko zdarza się również, że sprzedający fałszuje wcześniejszy stan kolizyjny pojazdu, czy też inne dane (np. książkę serwisową samochodu ), by uwiarygodnić przed kupującym niezgodny z rzeczywistym stan techniczny auta, jego przebieg i bezwypadkową historię. To najczęstsze przypadki, w których kupujący decyduje się na zakup samochodu pod wpływem błędu, co do stanu technicznego lub prawnego danego pojazdu.

Powstaje pytanie, co możesz zrobić, gdy już dowiesz się, że pojazd który kupiłeś, odbiega od jego opisu i zapewnień sprzedającego?

Jeżeli sprzedawca samochodu wprowadził Cię w błąd zapewniając o bezwypadkowej historii pojazdu, jego przebiegu, czy też stanu prawnego, wówczas w jakiejś sprawie może się okazać, że popełnił przestępstwo oszustwa, które jest związane z art.286§ k.k.

Gdy podejrzewasz, że sprzedawca jednak znał rzeczywisty stan techniczny pojazdu, przeprowadzone naprawy pokolizyjne lub powypadkowe lub też odbiegający od rzeczywistości wyższy ogólny przebieg pojazdu, wówczas możesz zawiadomić Prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zanim to jednak uczynisz warto skontaktować się ze sprzedawcą samochodu i zażądać od niego, na podstawie wcześniej przeprowadzonych ustaleń:

  • zwrotu pieniędzy, jakie wydałeś na zakup auta w zamian za jego zwrot. Tu warto zaznaczyć jak bardzo ważnym jest wpisywanie na fakturze lub umowie, rzeczywistych poniesionych kosztów zakupu pojazdu,
  • albo zwrotu części poniesionych kosztów, jaka odpowiadała rzeczywistej wartości auta w momencie jego zakupu.

Jeśli są wątpliwości niezależnego rzeczoznawcę mogą powołać obie strony. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele komisów woli „dogadać” się z klientem, który odkrył rzeczywisty stan techniczny pojazdu lub jego rzeczywisty przebieg i uniknąć postępowania cywilnego o zapłatę lub sprawy karnej o oszustwo.